Pielęgnacja włosów - październik 2012

Przez ostatnie miesiące było mało takich postów. Spowodowane było to tym, że moja pielęgnacja znacznie się nie różniła od poprzednich, więc po co pisać takie same posty porównawcze? Dlatego doszłam do wniosku, że jeśli moja pielęgnacja jakoś będzie się różnić od poprzednich wtedy napiszę czego używam.
I tak dziś będzie mała aktualizacja. Część produktów mam nowych, część starych. Próbuje systematycznie je wykańczać, niestety na moje krótkie włosy potrzeba małych ilości kosmetyku i wydaje mi się, że chyba nigdy ich nie wykończę.



Co do wyglądu moich włosów.
Jest trochę lepiej, najgorzej ma się skalp i czubek głowy. Reszta bez zarzutu rośnie i się nie przerzedza. 

Olejowanie:
Co 2-3 dni. Stawiałam na różnorodność. 
I tak najczęściej olejowałam łopianowym, arganowym, kokosowych, masłem shea. 
Ale jestem gapa! Zapomniałam sfotografować masło shea.


Mycie:
Do zmywania oleji standardowo płyn Facelle, a do głębszego oczyszczania szampon Novoxidyl z SLS.

Odżywianie (odżywki/maski):
Tu podobnie jak w olejowaniu stawiałam na różnorodność.
Maska jajeczna Receptury Babuszki Agafii, kuracja 40 składników aktywnych BingoSpa i od kilku dni używam odżywki bananowej z TBS. 


Półprodukty:
Nic się znacząco nie zmieniło: hydrolizat keratyny, D-pantenol, aloes zatężony 10x, kwas hialuronowy.


Odżywianie (wcierki/mgiełki):
Ukręciłam swoją mgiełkę nawilżającą, której używam przed olejowaniem lub po umyciu włosów. 
Zauważyłam, że zdecydowanie szybciej wchłania się wtedy olej we włosy. 
Stosuję też tonik na porost włosów Novoxidyl, jak na razie stosuję go 3 tyg. efektów jak na razie brak.


Suplementy:
tran, witaminy.

Co planuję nowego wprowadzić?
Planuję kupić jakieś nowe olej np. lniany oraz jakiś suplement diety, ponieważ dawno brałam coś na włosy.
Co do odżywiania, chcę sukcesywnie wykańczać odżywki, ponieważ sporo już u mnie zalegają, a nie chcę żeby się popsuły.
Dodatkowo zaczęłam dzisiaj pić siemię lniane. Chcę sprawdzić jaki będzie jego wpływ na mój organizm. Głownie chodzi mi tu włosy i skórę.

Pozdrawiam

10 comments:

  1. Zazdroszcze widoku za oknem i tylu półproduktów!

    Obserwuję:)
    http://cytrynapielegnuje.blogspot.com/

    ReplyDelete
  2. Mgiełka przed olejem to świetna sprawa. Długo nie doceniałam tego miksu (nie lubię uczucia tłustości na mokrych włosach). Włosy olejowane na mgiełkę są o wiele fajniejsze niż na sucho.
    Zainteresowałaś mnie maską Bingo. Muszę zrobić u nich zakupy, kompletuje właśnie koszyk.:)

    ReplyDelete
  3. Kochana jak ci się sprawuje maska do włosów z Bingo Spa?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Jest całkiem spoko, działa bardzo fajnie :]
      Niestety szybko zasycha na włosach :)

      Delete
  4. ojjjj ja bym bardzo chciała odżywkę bananową!

    ReplyDelete
  5. a jak produkty NOVOXIDYL sprawdzają się? :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. nie polecam. mam po nim niewyobrazalne problemy ze skórą. bolesne pieczenie, swędzenie, zgrubienia podskórne... nie mozna momentami wytrzymac. Zauwazylam, ze Novoxidyl rozsyla ostatnio swoje produkty do testow, postanowilam wiec uprzedzic potencjalne 'ofiary'. Szampon oczywiscie nie musi wywolac podobnych defektow jak u mnie, kazda skora jest inna, jedna bardziej odporna, inna mniej. ale przeczesuje ostatnio internet i okazuje się, ze nie jestem sama i podobnych przypadkow jest znacznie wiecej! dziwne reakcje występują po miesiącu stosowania tychże specyfikow. Jedna odczuwa świąd, inna ma piekące ranki, jeszcze inna dostałą łojotoku, innej grozi łuszczyca. Wystosowałam odpowiednie pismo do producenta, ponieważ na ulotce nie jest wyraźnie zaznaczone, ze szamponu nie powinny uzywac skóry wrażliwe! skandal! na pewno tego tak nie zostawie...

      Delete
  6. na odżywkę bananową mam chrapkę :D

    ReplyDelete
  7. Odżywka bananowa...cudo!
    zapraszam do siebie, na:http://its-my-life-asia.blogspot.com/

    ReplyDelete
  8. produkty z bingo spa bardzo mnie kuszą. :)

    ReplyDelete