Witam Was Kochane! :)
Przepraszam za to, że tak długo nie pisałam, ale nie miałam czasu. Cały weekend przesiedziałam w szkole i dopiero dzisiaj jakoś odżyłam :)
20 stycznia skończyłam 3-tygodniową kurację Jantarem i chcę podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami na jej temat.
Kilka słów ode mnie:
Otóż od 4 lat wypadały mi włosy, do zera. Chodzę do dzisiaj w peruce. Stosowałam różne wcierki, tabletki od dermatologów, ale nic nie pomagało. Brałam hormony, na sterydy się nie zdecydowałam z powodu przeważających objawów niepożądanych. Mogłoby mi pomóc na włosy, ale zaszkodzić na 10 innych rzeczy. Od listopada 2011 zaczęłam czytać wizaż i wszystkie porady wizażanek na temat włosów. I tak zaczęłam robić różne domowe maseczki, codzienne wcierki z cebulą, brałam witaminy. 17 listopada ścięłam włosy do zera i zaczęłam kurację domowymi maseczkami i wcierkami z cebulą. Włosy zaczęły rosnąć i już tak bardzo nie wypadały. Stały się grubsze i widocznie zdrowsze. Od tamtej pory walczę o każdy włos. Dziękuje Mojemu TŻ za to, że wspiera mnie, bo bez niego już dawno bym się poddała. Jak dobrze mieć takiego Skarba przy sobie.
Jantar: Skład i zapewnienia producenta
klik
Któregoś dnia zobaczyłam u jednej z Was notkę o Jantarze i postanowiłam sobie go kupić.
Wcierałam odżywkę codziennie w skórę głowy i włosy. Tak, że były mokre i lekko masowałam skórę głowy. Stosowałam ją po umyciu włosów jak i wtedy gdy nie myłam ich. Po prostu wieczorem wmasowałam ją w skórę i włosy. Opakowanie jest strasznie nie wygodne, trzeba się sporo namęczyć, aby wydobyć odżywkę. Miałam ją przelać do opakowania z atomizerem, ale niestety nie miałam żadnego i męczyłam się z tą buteleczką. Czytałam też gdzieś, że odżywka ma ziołowy zapach, mi on ziołowego nie przypomina. Taki nawet przyjemny zapach, delikatny, który jest lekko wyczuwalny na włosach.
Co do działania, powiem Wam tyle.. odkąd mam tą odżywkę na mojej głowie jest mnóstwo włosów. Mam tylko jeden mały prześwit na skalpie, a całą głowę pokrytą włosami. Na głowie pojawiło się dużo nowych włosków, na skalpie też. Nie zauważyłam jakiegoś dużego wzrostu, ale bardzo się ucieszyłam z tego, że widać nowe włoski, które dopiero zaczęły rosnąć. Włosy przestały się przetłuszczać, są grube i widocznie zdrowsze. Nigdy po stosowaniu różnych odżywek, masek i wszelakiego rodzaju wcierek nie miałam takich włosów, a uwierzcie mi stosowałam ich bardzo wiele.
Polecam ją każdej dziewczynie która ma problemy z wypadaniem włosów i do ogólnego wzmocnienia ich.
Ja za swoją odżywkę zapłaciłam 11 zł i zamówiłam ją w aptece w swoim mieście. Słyszałam, że z dostępnością tej odżywki jest krucho, no ale pytajcie u siebie w aptekach. Może akurat jakaś miła Pani farmaceutka Wam zamówi. Robię sobie teraz tygodniową przerwę i znów będę robić kurację Jantarem. Mam nadzieję, że efekty będą lepsze.
Chcę Wam tez powiedzieć o mojej próbie picia drożdży, która zakończyła się fiaskiem. 3-go dnia wymiękłam, nie mogłam znieść tego strasznego smaku i zapachu. Piłam je przeróżnie, z mlekiem i miodem z wodą i z kostką rosołową, ale niestety to nie dla mnie.
Za to poczytałam troszkę i jedna "pijaczka drożdży" powiedziała mi, że są bardzo fajne kapsułki Drożdże selenowe z pyłkiem kwiatowym firmy GAL. I postanowiłam, że przy zakupie Jantaru kupię sobie też te kapsułki.
Ahh.. się rozpisałam.. mam nadzieję, że Was nie zanudziłam :)
Pozdrawiam! :)