Cena: 11-13 zł
Pojemność: 250 ml
Zapach: bezzapachowy
Dostępność: Rossmann
Skład:
Aqua (Water), Glycerin, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Poloxamer 184, Coco-Glucoside, Phenoxyethanol, Tetrasodium Edta, Sodium Methylparaben, Citric Acid, Propylene Glycol, BHT, Nymphaea Alba Root Extract
Jest to moja pierwsza woda micelarna, wcześniej używałam własnoręcznie skomponowanych oleji, płynów dwufazowych i mleczek. Jestem bardzo szczęśliwa, że trafiłam na tą właśnie wodę, bo jest bardzo fajna. Świetnie zmywa makijaż, nie podrażnia mojej wrażliwej skóry. Nie wiem jak radzi sobie z tuszem wodoodpornym, ponieważ takiego aktualnie nie używam. Wcześniej miałam problem ze zmyciem makijażu z oka, ponieważ te okolice mam bardzo wrażliwe. Zazwyczaj kończyło się to strasznym przesuszeniem, a w przypadku ocm, dostania się oleji do oka i zamgleniem. Dzięki tej wodzie problem z przesuszeniem i zamgleniem się skończył. Micel nie podrażnił mi oka, nie czuć szczypania jak w przypadku mleczek czy dwufazówek.
Opakowanie jest poręczne z małą kuleczką na górze, dzięki której łatwiej jest otworzyć zamknięcie. Wystarczy złapać i pociągnąć do góry.
Wodę używam raz dziennie podczas wieczornej toalety przy dokładnym demakijażu. Czasem więcej lub mniej, zależy czy mam makijaż czy nie. Micel jest bardzo wydajny, używam go prawie miesiąc i jak widać na zdjęciu jeszcze sporo zostało. Spotkałam się też z twierdzeniami, że jest to tańszy odpowiednik Biodermy, ale nie mogę Wam nic o tym powiedzieć, bo nigdy nie używałam tamtego micela. Szczerze polecam, może okaże się, że będzie Waszym ulubieńcem.
ZALETY:
- świetnie zmywa makijaż
- bardzo wydajna
- wygodne i poręczne opakowanie
- jest tani
- łatwo dostępny
Wad nie znalazłam :)
OCENA: 5/5
Bardzo ją lubię:):)
ReplyDeleteDla mnie niestety ten produkt ma wadę i to poważną :/ UCZULA :/
ReplyDeleteOjej nie wiedziałam, że ten produkt może uczulać :/
Deleteja ją bardzo lubię :)
ReplyDeleteJa ją uwielbiam :)
ReplyDeleteciekawe. Jeszcze nie stosowałam :) Ale i tak się nie maluję za bardzo, tak więc...
ReplyDelete__________________
www.turqusowa.blogspot.com
Obserwujemy? Jeżeli dodasz się, ja również to zrobię - masz moje słowo :)
mnie też uczulił :( dopiero po pewnym czasie, ale na pewno już do niego nie wróce...
ReplyDeleteJak produkt bez wad, to może się skuszę? :) Ważne, żeby mi tylko nie podrażniał skóry :p
ReplyDeleteLubię ten produkt, ale nie kupiłam go drugi raz. Jakoś nie powalił mnie na kolana:P
ReplyDeletekochana, wierz mi, że olej z nasion lnu jest 1000 razy bardziej ohydny, niż zmielony, zagotowany ; D
ReplyDeleteale jakoś go piłam, w pewnym momencie, nawet się przyzwyczaiłam.
ja mam w domu, o, taki:
http://www.domzdrowia.pl/30099,zielnik-apteczny-nasiona-lnu-250-g.html
więc w aptece pewnie cena podoba : )
możesz sobie jeść nasionka z jogurtem, dodawać do sałatek, posypać chleb, na przykład : ) jest dużo kombinacji : )
Nie probowalam nigdy ale mam nadzieje, ze kupie w Rossmannie, ze nie zapomne. Szybko zapisze na karteczce :)
ReplyDeletezapraszam do mnie
jak mija sloneczna sobota? :)
Była bardzo udana :P
Deletemnie niestety trochę podrażnia :(
ReplyDeleteBeautiful blog and lovely posts! I'd like you to be my friend and follow each other:) Please visit my blog and let me know how you feel about this.
ReplyDeleteThanks sweetie!
Płyn micelarny to jedyny niepodrażniający mojej skóry kosmetyk, którego używam do demakijażu. Jak skończy mi się mój aktualny, z chęcią wypróbuję ten z Bourjois :)
ReplyDeleteZapraszam Cię również na mojego bloga z recenzjami książek.
public-reading.blogspot.com
jeden z moich ulubionych :)
ReplyDeletedobrze znać opinie, przy prawie każdej wizycie w Rossmanie zastanawiam się czy go wziąć ;)
ReplyDeleteBardzo go lubię :)
ReplyDeleteto już chyba kultowy produkt :) ja nigdy nie miałam i chyba mnie nie kusi.. mam swoje ulubione, w postaci Perfecty i Biodermy :)
ReplyDeleteHehe, o Biodermie dużo dobrego słyszałam :)
Deletea ja właśnie wypróbuję go, jak mi się Bioderma skończy.
ReplyDeleteDuzo osób chwali ten produkt, ja jakoś nie potrafię zrezygnować z mojego AA
ReplyDeletez tego, co dotychczas czytałam o nim to widzę, że zdania są podzielone, jedne dziewczyny chwalą a inne wręcz przeciwnie. Chyba muszę sama na sobie wypróbować:)
ReplyDelete