Dziś recenzja tuszu do rzęs, który wybrałam sobie w ramach współpracy z Drogerią Manieczka. Jest to tusz Maybelline Define-A-Lash Volume w wersji wodoodpornej, który ma za zadanie pogrubiać nasze rzęsy.
Moje rzęsy z natury są rzadkie i cienkie, powiedziałabym nawet, że prawie nie widoczne :D Lubię mocno podkreślone rzęsy, ale ten tusz w tym się akurat nie sprawdził. Maskara ma za zadanie pogrubiać nasze rzęsy, ale zamiast tego lekko je wydłuża i skleja niemiłosiernie.
Rzęsy są ciężkie i mam wrażenie, że opadają. Tusz kruszy się już po paru godzinach i migruje po całej twarzy. Jeszcze nigdy nie miałam takiego tuszu, który tak ciężko się zmywał, totalna masakra, nie radził sobie z nim płyn dwufazowy, ani woda micelarna. Za to szczoteczka jest bardzo fajna, jest dosyć spora, ale dotrze to każdej rzęsy.
Opakowanie jest metalowe, poręczne i w świetnym kolorze różowym :P Tusz można kupić na stronie drogerii Manieczka klik za 11.90 zł. Szkoda, że tusz się u mnie nie sprawdził, miałam co do niego wielkie nadzieje.
Przepraszam za moje nie udolne zdjęcia, ale aparat odmówił mi dziś posłuszeństwa.
ZALETY:
- cena
- lekko wydłuża
- duża silikonowa szczoteczka
- jest wodoodporny
- ładne poręczne opakowanie
WADY:
- nie pogrubia
- skleja rzęsy
- ciężko go zmyć
OCENA: 2/5
Ja właśnie szukam jakiegoś nowego tuszu :) Więc dobrze wiedzieć, że nie należy do najlepszych. A po szczoteczce mogło by się wydawać, że rewelacja :(
ReplyDeleteZapraszam do siebie i obserwuję :)
Miałam kiedyś ten tusz ale w wersji niewodoodpornej i był słaby w dodatku ciężko się zmywał.
ReplyDeletepolecam lash architect, niestety cena wynosi 60zl ale warto
ReplyDeletehttp://weeronika-blog.blogspot.com/
Przerobiłam już dziesiątki tuszy wodoodpornych i nawet mój ostatni mnie zawiódł właśnie lash architect który zrecenzowałam tutaj http://hairmakeupartistannatomczak.blogspot.com/2011/07/kciuki-w-do_11.html
ReplyDeleteNie wiem czy trafię na tusz wodoodporny do zadać specjalnych - będzie trzeba intensywnie przekopać Wizaż.pl
Jak ja nie lubię takich szczoteczek:(
ReplyDeleteFajna szczoteczka,ale szkoda że skleja rzęsy.
ReplyDeletenie używałam tego tuszu, ale już wiem, ze bede go omijać szerokim łukiem. też nadal poszukuje swojego idealnego....
ReplyDeleteRówniez nie lubie takich szczoteczek, po za tym skleja rzesy, czego bardzo nie lubie :)
ReplyDeleteFajny blog, pozdrawiam :)
http://niezrpzi.blogspot.com/
Nie zachęca ta recenzja- nie lubie efektu opadajacych rzes :( Pozdrawiam i zapraszam na nowy wpis ;)
ReplyDeleteMi najbardziej zależy na pogrubieniu..
ReplyDeleteNie wyglądają za dobrze
ReplyDeleteDla mnie #1 jest 2000 kalorii, mam już 3 lub 4 opakowanie i jest świetny, chociaż chyba zaczyna mi się nudzić i chyba gdy będę potrzebowała nowego, to poszukam czegoś innego.
ReplyDeletePozdrawiam,
www.emilka942.blogspot.com
A ja bardzo lubię ten tusz, jest wygodny, łatwo nim się maluje, nie skleja rzęs, nie tworzy grudek, nie sypie się, a zmywam go bez problemu płynem dwufazowym firmy Ziaja. Czasem mam wrażenie, że dobre pomalowanie rzęs bardziej zależy od umiejętności niż od tuszu.
ReplyDeleteJak dla mnie ten tusz jest właśnie najlepszy. Jako jedynym umiem pomalować się tak, żeby nie skleić rzęs (bo niestety malowanie rzęs to nie moja specjalność). Tutaj wydaje mi się autorka bloga nie wykazała się umiejętnością malowania.
ReplyDeleteUmiem malować rzęsy :)
DeleteKażdy ma inne i każdy maluje inną techniką, a tusz nie tylko dla mnie okazał się niewypałem :)
Oddałam go swojej siostrze i też była niezadowolona z niego :)