Dziś recenzja inna niż zwykle. Otóż dostałam jakiś czas temu za pośrednictwem portalu Uroda i Zdrowie Zestaw do malowania ciała Kamasutra ze sklepu http://intimate.redcart.pl Testowaliśmy go namiętnie z TŻ przez ten cały czas i muszę powiedzieć, że zabawy z tym gadżetem co nie miara :P
Zestawik był zapakowany w uroczy kartonik, który niestety nie przetrwał do dnia dzisiejszego, nie pytajcie dlaczego :P Mogliście go zobaczyć tutaj.
O produkcie:
CZEKOLADA MLECZNA MOCNO KARMELOWA DO MALOWANIA CIAŁA
W pudełeczku znajduje się słoiczek z mleczną czekoladą (do malowania i jedzenia) i specjalny pędzelek do tworzenia wzorów na ciele partnera.
Bądź artystą i pokaż swoj talent na ciele partnera/partnerki.
Zanurz pędzelek w słoiczku z czeklodą a nastepnie namaluj na ciele swoj znak erotycznych przyejmności!
Gdy powstanie szkic waszych pragnień, zasmakuj tego dzieła pieszcząc ciało a smak jaki poznasz będzie nie zapomniany.
Poznajcie swoje marzenia!!!
Jadalna farba do ciała o smaku czekolady. Do nakładania palcami lub załączonym pędzelkiem. Dla tych, którzy w trakcie gry wstępnej zechcą oddać się artystycznym pasjom, przedstawiamy dekadencko pyszne farby do ciała. Pędzelek dołączony do opakowania ułatwi tworzenie twojego dzieła.
- Testowany dermatologicznie
- Do użycia zewnętrznego
- Hypoalergiczny
Źródło: klik
Farby dostępne są w różnych smakach m.in czekolada mleczna, czekolada mocno karmelowa oraz czekolada ciemna z malinami. Więc każdy znajdzie coś dla siebie :) Cena zestawu to 72 zł i jest on dostępny tylko w sklepie http://intimate.redcart.pl.
Przed rozpoczęciem testów miałam obawy czy aby ta farbka jest jadalna oraz czy nie uczuli i nie podrażni nas. Jednak nic bardziej mylnego, farbka smakuje fenomenalnie, moim zdaniem słodkimi krówkami. Jest trochę gęsta, ale nie ma problemu z malowaniem wzorów. Nie podrażniła, ani nie uczuliła żadnego z nas.
Dziękuje firmie Intimate Experience oraz portalowi Uroda i Zdrowie za udostępnienie mi zestawu do testów. Fakt, iż dostałam go za darmo nie wpływa na moją ocenę.
Co zrobiliście z kartonikiem, świntuchy? :D
ReplyDeleteDla mnie takie gadżety nie są zbyt interesujące, poza tym ,trochę'' za drogo ;-)
Hahaha!
DeleteNie jesteśmy żadnymi świntuchami! :P
Opakowanie samo się zniszczyło! :P
ciekawy post :D ja jestem super zboczeńcem, lubię wszystko związane z erotyką :D
ReplyDeleteFajne :D
ReplyDeleteCiekawe to :)
ReplyDeleteheh ciekawa sprawa :)
ReplyDeleteCzego to ludzie nie wymyślą , hehe :)
ReplyDeleteTrochę drogo jak na taki malutki słoiczek..