Tso Moriri - Maseczka algowa z acerolą i witaminą C
Zmikronizowane algi są bogatym źródłem polisacharydów, białek i minerałów (wapnia, magnezu, krzemu, potasu oraz witamin C, E, B2, B6, K). Wysoka zawartość witaminy C hamuje i redukuje efekty starzenia się skóry. Regularnie stosowanie może całkowicie zniwelować płytkie zmarszczki, zmniejsza rumień i łagodzi powstałe zmiany naczynkowe. Posiada właściwości rozjaśniania przebarwień skóry. Tonizuje i uelastycznia skórę.
Sposób użycia: rozpuścić odpowiednią ilość maseczki, wymieszać z przegotowaną letnią wodą i nałożyć na na twarz, szyje i dekolt na 20-30 min. Zdjąć zaczynając od brzegów.
Cena: ok 13 zł
Pojemność: 30 g
Zapach: słodki zapach
Dostępność: KLIK
Skład:
Solum Diatorneae (Diatornaceous Earth/Terre de Diatomees) - Algin - Calcium Sulfate - Tetrasodium Pyrophosphate - Sodium Ascorbate - Silica - Spirulina Maxima Extract - Trisodium Phosphate - Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Oil - Malpighia Punicifolia (Acerola) Fruit Extract - Maltodextrin - CI 12085 (Red 36 lake) - CI 15985 (Yellow 6) - Limonene - Linalool
Maskę dostajemy w 30 g saszetce, które trochę jest nie praktyczna. Zaraz po otworzeniu ja swoją maskę przesypałam w puste opakowania po kremach, żeby nie wywietrzała w otwartej saszetce.
Niestety dużą wadą jest to, że nie ma na ulotce ile dokładnie mamy tej maski użyć. Cały czas przygotowuję na oko, raz było za mało, raz za dużo. I sama dalej nie wiem ile jej dokładnie dawać. Kolor maseczki jest różowy, fajnie wygląda na twarzy :D
Co do działania, to jest na wielki plus :) Skóra jest świetnie nawilżona i rozświetlona, przyjemna i gładka w dotyku. Dodatkowo zmniejszył się rumień a policzkach. Jednym słowem maseczka cudo :) Koniecznie wypróbujcie na własnych twarzach :)
ZALETY:
- niska cena
- wydajna
- nawilża, ujędrnia i odświeża skórę
- zmniejsza rumień na policzkach
- ładnie pachnie
WADY:
- nie praktyczne opakowanie
OCENA: 4+/5
Też bardzo ją lubie :)
ReplyDeletebyłam wczoraj na oczyszczaniu twarzy u teściowej i też miałam algową maseczkę.. coś wspaniałego <3
ReplyDeleteNie mialam jeszcze zadnej maski algowej. :) Buziaki, zapraszam na nowy wpis ;)
ReplyDeleteUwielbiam kosmetyki tej firmy ! Testuję właśnie podobną maseczkę ale z błota ! :)
ReplyDeletedziwne, że nie jest napisane ile jej dać
ReplyDeleteTeż lubię maseczki algowe, co prawda póki co używam tych z ziaji, ale jestem zadowolona :)
ReplyDeleteNo,no te opakowanie można jeszcze przeboleć jak tak super działa ;)
ReplyDeletePraktycznie saszetka nie jest za ciekawa. Nie wiem czemu , ale strasznie spodobal mi się kolor tej maseczki :D
ReplyDeleteDobrze, że chociaż nie śmierdzi, jak same algi. Śmiem wątpić, czy ta maseczka ma dużo wspólnego z normalnymi algami,b o te są mocno zielone no i śmierdzą, a ta nie ma nic z tych rzeczy ;)
ReplyDeleteMusze to wypróbować
ReplyDeleteBardzo fajnie wygląda :) Lubię takie maseczki :)
ReplyDelete