Kompozycja olejku:
olejki z cynamonu, imbiru, goździka i szałwii - pobudzają krążenie, oliwa z oliwek* - wygładza i koi, olejek ze słonecznika* - uelastycznia i nawilża, naturalna witamina E - wygładza, ujędrnia, natłuszcza i nawilża, roślinne substancje nawilżające
*składniki pochodzące z upraw ekologicznych
Sposób użycia:
1. Wlej do wanny nakrętkę lub dwie.
2. Pod prysznicem - pod koniec kąpieli rozprowadź niewielką ilość olejku na ciele, lekko spłucz ostatnimi strumieniami. Doskonale współpracuje z ostrą rękawicą do masażu.
Cena: 69 zł
Pojemność: 200 ml
Zapach: cynamonowo - imbirowy
Dostępność: sklep internetowy Pat&Rub
Skład:
Hellanthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Olea Europaea Oil, Polygyceryl-4-Caprate Tocopherol, Citrus Aurantium Dulcis (Orange Oil), Cinnamomum Zeylanicum Bark Oil, Cymbopogon Schoenanthus Oil, Salvia Officinalis (Sage) Oil, Eugenia Caryophyllus, Parfum, Citral, Limonene, Linalool, Citronellol, Benzyl Benzoate, Eugenol, Cinnamal, Geraniol.
Wchodząc na stronę olejku w sklepie internetowym PAT&RUB zauważyłam, że zmienili jego skład :/
Ja już swój mam jakiś czas, mam nadzieję, że nowy będzie podobny do tego co mam.
Nowy skład:
Helianthus Annus Seed Oil, Polyglyceryl-3 Palmitate, Glyceryl Caprylate, Olea Europaea Oil, Tocopherol, Beta-Sitosterol,Squalene, Parfum, Zingiber Officinalis Root Oil, Cymbopogon Schoenanthus Oil, Citrus Aurantium Dulcis Oil, Parfum,Cinnamonum Ceylanicum Bark Oil, Salvia Officinalis (Sage) Oil/Leaf Extract, Eugenia Caryophyllus Oil, Eugenol, Isoeugenol,Limonene, Linalool, Cinnamal, Citral, Geraniol, Benzyl Benzoate.
Tak jak już napisałam olejek mam już jakiś czas i wręcz kocham go używać.
Stosowałam go na dwa sposoby, wlewałam 1-2 koreczki do wanny lub smarowałam się nim pod prysznicem. Pierwszy sposób jest moim zdaniem rewelacyjny, zapach niezwykle relaksuje zmysły i odpręża ciało. Skóra po kąpieli z dodatkiem olejku jest niezwykle wygładzona, nawilżona i lekko rozgrzana. W sam raz na mroźne wieczory. Po kąpieli w olejku nie ma potrzeby stosowania balsamów czy innych tego typu smarowideł. Sposób z prysznicem jest nieco bardziej czasochłonny i niestety, ale olejek przy kontakcie ze skórą bardzo rozgrzewa skórę. Raz miałam aż czerwone gorące plamy na ciele. Nie wiem jak można do tego stosować jeszcze ostrą rękawicę do masażu. Moja skóra na pewno źle zareagowałaby na to. Dlatego przestałam go używać pod prysznicem i delektuję się nim w wannie. Taki sposób mi najbardziej odpowiada. Bardzo podoba mi się szklana butelka. Jest masywna, z ciężkiego szkła i bardzo estetyczna. Dozownik jest mały, przez co olejek wydobywa się w bardzo małych ilościach.
Zapach jednym słowem jest przepiękny! Uwielbiam takie połączenia zapachowe, w którym dominuje cynamon i imbir.
Jak dla mnie olejek jest wręcz rewelacyjny. Akurat już mi się kończy, ale planuję kupić sobie drugą buteleczkę. Mam nadzieję, że nowy olejek nie różni się zbytnio niczym od swojego poprzednika.
ZALETY:
- wydajny
- pielęgnuje skórę
- ślicznie pachnie
- ma ekologiczny skład
WADY:
-cena
- dostępność
OCENA: 4/5
i dla takich produktów ubolewam że nie mam wanny i jestem skazana na prysznic :(( Co do P&R nie miałam jeszcze ani jednego produktu, szczerze mówiąc cena troszkę mnie odstrasza A.
ReplyDeleteNie powiem, ceny trochę wysokie ale raz na jakiś czas można sobie pozwolić :)
DeleteCynamon i imbir zdecydowanie mnie zachęca, ale ta cena...
ReplyDeleteszczerze powiedziawszy, to nie lubię kosmetyków PAT&RUB, miałam kilka i stwierdzam, że cena jest wygórowana... owszem- działają, ale można na rynku dostać wiele tańszych i równie skutecznych odpowiedników :)
ReplyDeleteChętnie znalazłabym tańszy odpowiednik tego olejku :)
Deleteoj zazdroszczę wanny:P
ReplyDeletedla samego zapachu chciałabym mieć;) a jaka jest cena, nie mogę znaleźć inf.
Dzięki, że przypomniałaś! :)
DeleteZapomniałam dodać do recenzji :)
jak ja się cieszę że mam wannę. Istne szaleństwo jak sie dostaje zmarszczek od gorącej wody., Olejek wygląda zachęcająco.
ReplyDeleteJa jakoś nigdy nie przepadałam za wanną, ale dzięki temu olejkowi zmieniłam zdanie :)
DeleteCoś czuję że spodobałby mi się. Nie dość że lubię olejki do kąpieli, to jeszcze ten zapach =)
ReplyDeleteNa pewno spodobałby Ci się! :)
DeleteMmm <3 zapach musi być boski !
ReplyDeleteTak, jest rewelacyjny! :)
DeleteOjej, uwielbiam takie gadżety do kapieli...
ReplyDeletegdyby nie cena to bym się pewnie skusiła :)
ReplyDeleteFaktycznie cena dosyć wysoka, chociaż olejek sam w sobie mnie bardzo kusi :D
ReplyDeleteKusi mnie ten olejek, ale w wannie sprawowałby się lepiej z tego co piszesz... więc nie dla mnie, bo na razie wanny nie mam :(
ReplyDeleteja mam straszną ochotę na ich kosmetyki <3
ReplyDeleteszkoda tylko że są takie drogie :|
Za sprawą Twojej notki rozmarzyłam się i poczułam pilną potrzebę zakupu jakiegoś umilacza zimowych kąpieli.;) Być może zaczerwienienie na Twojej skórze jest sprawką olejków eterycznych i ich komponentów typu limonen, linalol. Z olejkami eterycznymi należy uważać, ponieważ w zbyt wysokim stężeniu mogą działać drażniąco na skórę. Chyba lepiej wlewać olejek do wanny;) Możemy się dłużej nacieszyć jego korzennym aromatem i wyciszyć się po dniu pełnym wrażeń;)
ReplyDeletePotwierdzam :)
DeleteRównież wydaje mi się, że to przez olejki eteryczne :)
a są jakieś inne zapachy olejków ? bo nieszczególnie lubię cynamon:)
ReplyDeleteTak, są :)
DeleteZ linii rewitalizującej jest o zapachu cytryny, a z linii relaksującej jest o zapachu trawy cytrynowej i kokosa :)
ciekawy jest ten olejek - zapewne fajnie używa się go w te zimowe kąpiele.
ReplyDeleteTak, zdecydowanie :)
DeleteBardzo ciekawy jest ten olejek, a twoja opinia bardzo zachęcająca:)
ReplyDeleteBardzo fajny blog i prezentujesz ciekawe kosmetyki, będę tu zaglądać:)
Dziękuję również za odwiedziny i komentarz:)
Obserwujemy?
chcialabym przetestowac :) zapraszam do obserwowania
ReplyDeleteMam olejek z tej serii do ciała. Jest świetny, smaruję się nim prawie co wieczór ;) Nie zauważyłam efektu rozgrzewającego. Chyba, że producentowi chodziło o rozgrzewanie zmysłów. Uwielbiam ten imbirowo-goździkowy aromat.
ReplyDeleteNa pewno przy zakupach zwrócę uwagę i na tej olejek :)
DeleteZapach też by podbił moje serce no szkoda,że cena jest wysoka.
ReplyDeleteMusi pięknie pachnieć :)
ReplyDeletePoszukaj takich patyczków w Bootsie albo Superdug'u ;)
ReplyDeletea gdzie jest cena bo nie widze?
ReplyDeleteDzięki za przypomnienie, zapomniałam dodać :)
DeleteThis comment has been removed by a blog administrator.
ReplyDeletekusił mnie swego czasu jakiś Patkowy olejek i właśnie mi przypomniałaś o moim chciejstwie :) muszę jakiś kliknąć :D
ReplyDeleteMam ale z linii hipoalergicznej, uwielbiam :)
ReplyDeletemuszę w końcu przekonać się na własnej skórze o dobroczynnym działaniu tych kosmetyków, a przynajmniej powąchać na żywo:D
ReplyDeleteMyślałam, że mogę go sobie odpuścić ale jak napisałaś o używaniu pod prysznicem to wiem, że muszę go mieć. Mam kilka takich olejków, których szkoda mi wlewać do wanny :P i sięgam pod prysznicem, aby dłużej nacieszyć się nie tylko efektem na samej skórze lecz przede wszystkim zapachem.
ReplyDeleteMartwi mnie tylko ten efekt rozgrzania. Balsam do ciała i do stóp nie zafundował mi żadnej reakcji alergicznej oraz rozgrzania, na całe szczęście :) Widzę też, że jest różnica w składach i wydaje mi się ona na plus, właśnie ze względu na kombinacje z cynamonem. A raczej jego zawartością procentową.
zaszalałam ostatnio w Sephorze z Pat&Rab, ale tak włosowo - kupiłam szampon, odzywki i maskę, zobaczymy jak się one spiszę, pozdrawiam
ReplyDeleteZapach musi być prześwietny na zimę :D Mam ochotę na coś z Pat&Rub, ale jakoś pieniędzy mi szkoda...
ReplyDelete