Jakiś czas temu na blogosferze panował bum na masełka do ust z Nivea. Każdy je zachwalał pod niebiosa, więc i ja chciałam sprawdzić ich działanie. Niestety, ale w UK dostępne są tylko dwie wersje masełek. Original i Malina i do tego sprzedawane są bez tych kartonowych pudełeczek. Dużego wyboru nie miałam, więc od razu złapałam za Malinę.
Od producenta:
Wzbogacona o masło shea i olejek migdałowy formuła balsamu do ust NIVEA z HYDRA IQ, zapewnia intensywne nawilżenie i długotrwałą pielęgnację. Rozpieszczająca usta formuła z aromatem Raspberry Rosé sprawia, że są one niezwykle miękkie.
Produkt przebadany dermatologicznie.
Cena: ok. 1f
Pojemność: 19 ml
Zapach: przypomina malinową mambę
Dostępność: Superdrug, Tesco
Skład:
Cera Microcristallina, Paraffinum Liquidum, Polyglyceryl-3 Diisostearate, Butyrospermum Parkii Butter, Ricinus Communis Seed Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Aqua, Glycerin, Glyceryl Glucoside, BHT, Linalool, Aroma, CI 77891, CI 15850Jeśli przesadzimy trochę z ilością nałożonego masełka, możemy mieć lekko różowe usta.
A Wy jak, używałyście tych masełek?
Jak Wasze wrażenia?
Również wybrałabtym wersję malinową... w ogóle nie wiem czemu jeszcze się na to masełko nie skusiłam :< a może Ty skusisz się na rozdanie? Rozdaję na blogu trzy podkłady BB Bourjois :) /makiazas23/
ReplyDeleteBardzo kusi mnie to masełko. Ciągle napotykam się na jakieś informacje o nim. Mam ochotę go kupić:)
ReplyDeletetez go wczoraj kupilam i fajnie natłuszcza ;)
ReplyDeletejak skończę Carmex pewnie też sobie kupię, choć zimą ma dość kapryśne usta i nie wiem czy Nivea sobie poradzi...
ReplyDeleteMnie kusi wersja karmelowa:)
ReplyDeletemm..zapach musi być super
ReplyDeleteWszystko co do pielegnacji ust z Nivei jest dla mnie najlepsze ;) i to w tyylu wersjach, super ;) Buziaki, zapraszam na nowy wpis :)
ReplyDeletemam wanilię, ale chciałabym malinę. fakt, masło jest bardzo dobre:)
ReplyDeleteja tam się nie skusze na to masełko bo ma wiele negatynwych opinii, wolę camrexa :):)
ReplyDeletea ja go jeszcze nie miałam.. :/
ReplyDeleteJa mam karmel i jest cudowny:)
ReplyDeletehttp://solidaryexpensivee.blogspot.com/
Nie miałam go i raczej po niego nie sięgnę,bo produkty do ust Nivea zupełnie się u mnie nie sprawdzają. Ale Carmex to już inna sprawa,uwielbiam:)
ReplyDeleteW Cambridge widzialam wszystkie 4 smaki tych maselek :)
ReplyDeleteSzkoda, że ja w Londynie nie mogę znaleźć :(
DeleteNie lubię kosmetyku do pielęgnacji ust w takim opakowaniu,ale tyle dziewczyn go chwili,że jestem zmuszona go kupić:)
ReplyDeleteKupiłam wersję karmelową, ale nie obiecuję sobie za wiele po niej ;) Ogólnie produkty Nivea u mnie się nie sprawdzają, podobnie jak Carmex, którego nie cierpię ;)
ReplyDeleteZobaczymy :)))
Ja widzialam wszsytkie 4 wersje- trzy w Superdrugu za £1.5 i tu kupilam swoje malinowe, i 4 w bootsie (vanilla i macadamia) ale za £2.5 ;/
ReplyDeleteMnie rozowi usta natychmiast- efekt nawilzenia i zmiekczenia dopiero po 8h, co oznacza, ze na mocno spekane usta sie nie nadaje, bo suche skorki w odcieniu rozowym i blyszczacym to masakra.
Mam vanilie i macadamie i jestem zachwycona <3
ReplyDeleteJeszcze nie skusiłam się na te masełka ;) Chociaż gdybym miała jakieś kupić to zapewne wersję wanilia z orzechem macadamia :)
ReplyDeletewaniliowy ma cudowny zapach <3
ReplyDeleteNie miałam ale chętnie sobie takie sprawię:)
ReplyDeleteMam karmelowe :) naprawdę sprzedawane są bez kartoników?:/ to niefajnie...
ReplyDeleteNie uzywam, go u mnie go nie ma :( A szkoda, widze go wszedzie na blogach
ReplyDeleteja mam karmelkowe i ostatnio dokupilam te malinowe, i tez mam z nimi problem ze nawilzaja mega suche usta na bardzo krotko
ReplyDeleteMoże i ja się skuszę :)
ReplyDeletePozdrawiam :)
Hej :) W UK dostępne są wszystkie rodzaje masełek. Problem w tym, że nich nie widziałam 4 rodzajów razem... W Superdrug kupiłam masełko karmelowe i zwykłe. Później w ASDA widziałam "pozostałości" po masełkach malinowych i zwykłych (napisałam "pozostałości" bo na półce zostały dosłownie dwa zwykłe i jedno malinowe...). Na koniec, w lotniskowym Boots znalazłam Macademię, ale kosztowała 2,25F, czyli prawie funta więcej niż te w Superdrug i ASDA. Jak widać, trzeba było się trochę nachodzić...
ReplyDeletePowodzenia w szukaniu :)
Dzięki za info :)
DeleteMoże jeszcze gdzieś je znajdę :)
Buziaki!
Wygląda świetnie! :)
ReplyDelete